piątek, 21 czerwca 2013

21

Rano zjedliśmy całą grupą śniadanie. Później wszyscy się rozeszli, chłopaki mieli jakiś wywiad . Elanor wróciła po jakiejś godzinie z testem. Od razu pobiegłam do łazienki i po 10 minutach już wszystko wiedziałam.
Nagle wszystko w moim życiu straciło sens, nawet Niall . Z oczu zaczęły mi płynąć łzy , nogi się pode mną ugięły.
- To nie może być prawda – szlochałam
- Nie martw się wszystko będzie dobrze
- Jakie cholera dobrze! Jestem w ciąży z jakimś cholernym palantem, który mnie z gwałcił. Nic nie jest dobrze- po chwili zdałam sobie sprawę, że krzyczę na cały dom- Prze.. przepraszam
- Spokojnie, rozumiem cię. To straszne, ale jak Niall się dowie pomoże ci
- Nie ! Nie dowie się
- Czemu??
- Jeszcze nie teraz. Musze to wszystko sobie jakoś poukładać.
- Dobrze
- Chce wrócić do domu.
- Myślę, że to będzie dobry pomysł i nie martw się zajmę się chłopakami
- Jesteś najlepsza
Później El pomogła mi się spakować i pojechaliśmy na lotnisko. Niedługo potem byłam w domu. Bardzo się stęskniłam za moją rodziną. Gadałam z moją mamą do późna. Podczas lotu postanowiłam, ze powiem jej co się stało. Przecież to moja mama, musze mieć przy sobie kogoś takiego.
- Boże kochanie-mama miała oczy pełne łez- przepraszam, przepraszam, że mnie przy tobie nie było
- To nie twoja wina. Nie możemy cofnąć czasu
- Tak. Jutro pójdziemy do ginekologa . Dobrze ?
- Tak, dziękuję
Mocno ją przytuliłam i poszłam do swojego pokoju. Chwile później zadzwonił telefon. Niall. Niestety musiałam mu wyjaśnić nagłe zniknięcie
„- Halo?
-All? All co się stało, ze wyjechałaś?- mówił troskliwym głosem, a ja miałam wyrzuty przez to wszystko.
- Niall przepraszam, to była szybka decyzja. Przyjechałam na wakacje odpocząć i zobaczyć się z rodziną
- Kiedy wracasz ?
- Za tydzień
- Dobrze. Cieszę się. Spróbuję znaleźć czas i pojechać do ciebie
- Nie trzeba. Dobrze mi zrobi odpoczynek. To tylko tydzień. Wytrzymasz ??
- Spróbuje, ale będę często dzwonił
- Oczywiście
- Kocham cie, baw się dobrze
- Dziękuję. Ja ciebie też”
Już. Nie było tak źle. Teraz mam tydzień na ułożenie swojego życia. Musze pomyśleć co będzie z dzieckiem i Niall’em, przecież nie mogę go okłamywać, ani prosić, żeby wychowywał nie swoje dziecko. Nie zrobię mu tego. Przede mną bardzo trudny tydzień. Mam wiele do przemyślenia. Jutro idę z mamą do ginekologa i wszystko stanie się jasne. Teraz muszę odpocząć i przygotować się do bardzo ciężkiego tygodnia. Kończąc moje rozmyślania zasnęłam.

 ***'
Komentujcie :D

środa, 5 czerwca 2013

20


** jakiś czas później ***
 Minęło już sporo czasu od kąt chłopaki wydali nowy teledysk. Był świetny i przyniósł duże zyski, które zespół przeznaczył dla dzieci w Afryce. Jestem z nich dumna.
Dziś postanowiliśmy się trochę rozerwać i iść się zabawić . Nasz plan na dziś to: sklepy, kręgle i super noc kinowa. Jutro mamy iść na  imprezę.
Na śniadanie przyszły nawet dziewczyny. Gdy byłam już gotowa ruszyliśmy do galerii. W środku rozdzieliliśmy się i ja poszłam a Horankiem.
- I jak ??- spytałam się gdy wyszłam z przebieralni w kolejnej sukience
- Jest cudowna
- To samo mówiłeś o poprzednich
- Bo we wszystkich wyglądasz cudownie – podszedł do mnie złapał mnie w talii i namiętnie pocałował.
- Wiec, która?- powiedziałam odrywając się od niego
- Ta – wskazał na tą samą, która mi się podobała
- Jesteś najlepszy- pocałowałam go jeszcze raz po czym poszłam się przebrać.
Chodziliśmy jeszcze z 2 godziny, aż w końcu spotkaliśmy się pod kręgielnią. Wybraliśmy tor, założyliśmy buty i zaczęliśmy grać. Liam był najlepszy, strasznie się popisywał. Świetnie się bawiłam, nie mogłam się skupić, bo cały czas się śmiałam .
W końcu nogi zaczęły mnie strasznie boleć i postanowiłam usiąść. Byłam prawie przy krześle gdy cały świat zaczął się kręcić. Szybko usiadłam i napiłam się wody. Nie wiedziałam co się stało, bo nigdy wcześniej takie coś mi się przydarzyło.
Po skończonej grze, którą Liam wygrał wszyscy wróciliśmy do domu. Chłopaki od razu zaczeli przygotowywać salon do nocy kinowej, a my z dziewczynami zrobiłyśmy jedzenie
- All pożyczysz mi jakąś bluzkę ??- spytała El
- Jasne – poszłyśmy do mnie do pokoju. Dałam jej moją miętową bluzkę, gdy nagle poczułam że jest mi niedobrze. Biegiem pobiegłam do łazienki
- Wymiotujesz ??- spytała El pojawiając się w drzwiach łazienki- zatruła się czymś ??
Zaczęłyśmy iść w stronę pokoju, a ja myślałam o moich omdleniach ( co zdarzało się już od jakiegoś czasu) i wymiotach. Zaraz czy to nie są pierwsze objawy ciąży ?? To niemożliwe, bo jeszcze nie uprawiałam seksu z Niallem . W pokoju o wszystkim powiedziała Eleanor
- Nie martw się jutro kupimy test ciążowy i wszystko się wyjaśni – przytuliła mnie
- Dziewczyny idziecie ?!- krzyczał z dołu Zayn
- Już !
W salonie położyłam się obok Nialla i się w niego wtuliłam. Nienawidzę horrorów.
Na początku trochę oglądałam, ale późniejsze sceny mnie przerażały i zamknęłam oczy. Zaczęłam wtedy myśleć o ciąży. Jedyna opcja była taka, ze ojcem mógł być ten gnojek co mnie zgwałcił. Nie mogłam o tym nawet myśleć. Po pierwsze nie mogłam zajść w ciąże z takim śmieciem, a po drugie za wcześnie na to. Niedługo będę miała 19 lat i najważniejsza dla mnie jest teraz szkoła.
Moje przemyślenia przerwał ciepły głos mojego chłopaka przy moim uchu
- Boisz się ??
- Przy tobie niczego – lekko musnęła jego usta
Obejrzeliśmy jeszcze kilka horrorów, z czego połowy nie widziałam, bo miałam zamknięte oczy ze strachu. Później wtulona w blondyna weszłam w objęcia Morfeusza.
**** 
Wiem, ze nie jest zbyt ciekawy i Przepraszam. W następnych bedzie lepiej .