Dzisiejszy dzień w szkole minał mi szybko, niestety z
Natalią przydzielili nas do innych klas wiec do domu wróciłam sama . chłopaki
mieli mieć dziś wywiad , ale o dziwo Liam był w domu. Nie ukrywam bardzo mi się
podobał, niestety nie wiedziłam co on czuje do mnie. Lezał na kanapie, bez
koszulki gdy go zobaczyłam nogi się podemna ugięły. Był taki przystojny,
niepotrzebnie się łudziłam, bo ktoś taki nigdy na mie nie spojrzy.
-hej- jego głos wyrwał mnie z rozmyslania- jak tam w szkole
??
-hej- siadłam spieta kolo niego- spoko jak zawsze, a ty
czemu nie z chłopakami ??
- dziś postanowiłem poleniuchować. Oglądam jakos komedie
przyłączysz się??
- jasne – siedzieliśmy tak i ogladalismy, byłam coraz bliżej
jego nagiego torsu, serce bilo mi jak oszlałe. Nagle na ekranie pojawiła się
rozbierana scena , oboje nie wiedzieć czemu zesztywnieliśmy.
- uuuuuu co to jakies
zoczeństwa oglądacie- niespodziewanie do salonu wszedł Louis, a zanim cała
reszta- a do tego beze mnie
-ha ha ha, tak ty najbardziej się znasz na takich scenach –
wszyscy wybuchneli smiechem
- cóż nie mogę się powstrzymać, lubie ogladac zakochanych
- taaa a szczególnie w łóżku – wszyscy wybuchnęli smiechem i
tak wesoło zleciało nam całe popołudnie. Pod wieczor wloczylismy jakiś horror,
ja nadal siedziałam kolo Liama, wiec gdy było costrasznego mogłam się do niego
przytulic. Niall co chwile latał do kuchni po jedzenie. A Louis uadawł, ze się nie boi, a gdy była
straszna scena przytulał się do mnie, a pozniej mowil, ze to ja się boje,
jednak trochę mnie to bawiło.
-Niall uspokój się wszystko nam zjesz z tego strachu –
skomentował Tomlinson.
- i to mowi ktoś kto ze strachu przytula się do dziewczyny –
odgryzł się Niall
- lubie dziewczyny. Nie masz nic przeciwko- zwrócił się do
mnie, a ja przecząco pokiwałam głową –widzisz –wystawił jezyk niebieskookiemu.
- ciebie nie da się nie lubic- powiedziałam do Louisa
smiejac się
-tak, to mój urok, dar a zarazem przekleństwo –teraz już
wszyscy wyubuchneli smiechem.
Siedzielismy tak jeszcze chwile, później wszyscy zaczeli się
zbierac, zostałam tylko ja i Liam . ogladalismy, az w końcu zasnelismy.
-oooo jak słodko- obudził mnie glos Louisa . Gdy otwarłam
oczy okazało się , ze leze oparta o umięśniony tors Liama.Oczywiscie zaraz się
zaczerwianiłam, w tym samym czasie on się obudził.
-nie bojcie się mamy wasze zdjęcia słodkie gołąbeczki ciągnął Tomlinson.
-przestancie –mowiłam jeszcze zaspana, wstałam z Liama i
przetarłam spiace oczy- przepraszam
- hah nie masz za co mam nadzieje,ze wygodmie się spalo –
posłal mi tes swój uroczy uśmieszek a ja w odpowiedzi tez tylko się
usmiechnelam .
________________________________________________________________________________
Prosze piszcie komentarze xD Pozdrawiam i miłego czytania :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz