wtorek, 30 kwietnia 2013

12


Wstałam rano, miałam do szkoły później wiec mogłam się wyspać. Ubrałam się i poszłam zjeść śniadanie.
- Zawieść cię do szkoły??- zaproponował Niall’
- tak – odpowiedziałam z lekkim uśmiechem.
W szkole było koszmarnie. Wszyscy pytali się ja się czuje i o szczegóły śmierci Sis. Nie mogłam tego znieść. Poszłam do nauczycielki, która bez problemu mnie zwolniła. W domu nikogo nie było. Byłam mega rozbita, nie wiedziałam co z sobą zrobić. Zawsze w takich chwilach była przy mnie Sis. Jedynym plusem tego wszystkiego jest to, ze mieszkam z moimi przyjaciółmi. Przez te wszystkie rozmyślania rozpłakałam się postanowiłam zadzwonić do El
- halo ?
- hej El, gdzie jesteś??
- hej, czemu nie w szkole. Siedzę w domu a co ?
- Przyjedziesz?. Potrzebuje kogoś- w tej chwili do oczu napłynęły mi łzy
- oczywiście będę za 10 minut
- dzięki
Rozłączyłam się. Oparłam głowę na kolanach i zaczęłam płakać. Chwile później pojawiła się Eleonor
- kochanie – podbiegła do mnie i mnie przytuliła
- tak mi jej brakuje – mówiłam przez łzy
- Wiem co czujesz, ale życie biegnie dalej . Nie możesz się załamać masz rodzinę, przyjaciół i Nialla, dla którego jesteś całym światem
- Dziękuje. Dobra musze wziąć się w garść. Nie chce, żeby chłopaki mnie taka zobaczyły. – wstałam otarłam twarz i lekko ogarnęłam- no to co babeczki ?
- No i to lubię
Zaczęłyśmy robić babeczki i sypać się mąką. Cały czas się śmiałyśmy, już się nie martwiłam. Gdy wsadziłyśmy nasz wypiek do piekarnika zaczęłyśmy sprzątać
- to wygląda fatalnie- powiedziałam rozglądając się nad kuchnią pełną mąki, ciasta, a nawet kilku jajek
- no to zaczynamy
Kiedy skończyłyśmy, babeczki tez były gotowe, ale my nadal byłyśmy całe w mące. Nagle do kuchni weszli chłopaki
- hej
-heej- powiedzieli zdziwieni
- Cieszę się , ze już lepiej się czujesz – podszedł do mnie Niall i pocałował
- ja też – odwzajemniłam pocałunek- chodź El musimy się przebrać, a chłopaki zrobiliśmy babeczki
- babeczki !!- krzyknął Louis i wyrwał mi tace z rąk. My pobiegłyśmy na górę się przebrać. Dałam el mój t-shirt i spodnie a ja wybrałam taki luźny zestaw. Gdy zeszłyśmy na dół na tacy zostały tylko 3 babeczki.
-żarłoki – El podbiegła po babeczkę i usiadła koło swojego chłopaka. Zrobiłam to samo
- zostawiłem jedną dla ciebie- powiedział Niall i dał mi babeczkę
- nagrał to ktoś!! – krzyknął Louis z pełną buzia babeczek
- Niall dzieli się jedzeniem, musi być naprawdę zakochany- powiedział Zayn
- a jak – powiedział Niall i pocałował mnie .  Później przyszła Daniell i siedzieliśmy tak jeszcze chwilkę, aż w końcu któryś z chłopaków zaproponował grę w piłkę nożną. Podzieliliśmy się na dwie drużyny. Ja, Zayn, Lou i Daniell na Nialla, Liama, El i Harrego. Było bardzo fanie. Przy nich byłam szczęśliwa, nawet jeśli nie było przy mnie Sis. Ale cóż jej już nie ma, oczywiście bardzo za nią tęsknie, ale życie toczy się dalej.  
 ź El musimy sie am Oczywiście moja drużyna wygrała, a za kare przegrani  musieli nam zrobić kolacje. Byłam szczęśliwa. Gdy dziewczyny poszły każdy po kolei poszedł się myć. Nie mogłam zasnąć, wiec poszłam odwiedzić mojego chłopaka. Zapukałam i lekko uchyliłam drzwi, on od razu podniósł głowę.
- hej
- hej chodź – powiedział od razu i odkrył kawałek łóżka żebym mogła położyć się pod kołdrą- jak się czujesz ??
- już lepiej- wtuliłam się w niego- dzięki wam nie jestem już smutna. Dziękuję- pocałowałam go
- zawsze będziemy przy tobie – przytulił mnie mocno i pocałował w czoło
- kocham cię
- ja ciebie też
Oboje zasnęliśmy wtuleni w siebie.
_____________________________________________________________________
Komentujcie :DDD

1 komentarz:

  1. Nie "Eleonor" tylko "Eleanor" :P
    Pisz dalej i życzę weny! ♥

    OdpowiedzUsuń